holisticoach.pl » Prawo serii. Dlaczego jeden zryw to za mało, aby coś zmienić

Jesteś sumą swojej codziennej rutyny. To, co robisz i powtarzasz każdego dnia albo Ciebie buduje, albo Ciebie rujnuje.

I mam tu na myśli wszystko, dosłownie wszystko to, co robisz, albo czego nie robisz. Schemat Twoich nawyków w obszarze ciała, ducha i umysłu tworzy Twoją rzeczywistość. Jeśli więc z jakiś powodów przestaje ona Tobie odpowiadać, prędzej czy później najczęściej przychodzi tzw. moment konfrontacji i podjęcia decyzji o zmianie, bo zaczynasz rozumieć, że tylko inne, niż dotychczas działanie, może przynieść realną poprawę Twojej sytuacji. Jednak nie może to być tylko jednorazowy zryw, ale systematyczna praca nad sobą, bo tylko taka w efekcie ma szansę przynieść prawdziwe rezultaty.

Kiedy rozpoczynam pracę coachingową często słyszę „Ja już próbowałam i coś robiłam, ale nic to nie dało.”

Kiedy dopytuję, na czym polegało to działanie, czy ktoś może już kiedyś był u coacha, mentora, psychologa, terapeuty, psychodietetyka, fizjoterapeuty, trenera rozwoju osobistego (w zależności od sytuacji i historii danej osoby), często okazuje się, że owszem był, ale nic to nie dało. Problem jak był, tak jest i w zasadzie nic się nie poprawiło, a przecież pewne kroki zostały poczynione! Kiedy jednak pogłębiam temat, najczęściej okazuje się, że była to 1, no może nawet czasem w porywach do 2 konsultacji/sesji...

Wtedy kiwam ze zrozumieniem głową i grzecznie tłumaczę, dlaczego to nie miało nawet szansy się udać...Przecież praca nad sobą w jakimkolwiek obszarze życia to złożony i długotrwały proces. To nauka nowych rzeczy (często od postaw) i ich żmudne powtarzanie - krok po kroku, dzień po dniu, aż zbuduje się zupełnie nową jakość. Wystarczy się chwilę zastanowić, by zrozumieć, że jedno spotkanie, jedna konsultacja, jeden trening, jeden zabieg, jeden warsztat, jedna książka nic nie zmienią, jeśli Ty niczego na stałe nie zmienisz w swojej codziennej rutynie.

Czy możliwe jest przebiegnięcie maratonu po jednym czy nawet kilku treningach?

No właśnie!

Dlaczego więc oczekujesz, że po jednej sesji dostaniesz receptę na cudowny, złoty środek na wszelkie zło? Jak w ciągu godziny chcesz nauczyć swój umysł nowej narracji, innego sposobu myślenia, nowego działania skoro jest naukowo udowodnione, że aby powstały na stałe nowe połączenia neuronalne, niezbędne do wypracowania nowych nawyków, musi być powtórzone minimum 300 razy. I wcale nie namawiam Cię tutaj do odbycia 300 sesji, bo Twoja rzeczywista praca i tak odbywa się pomiędzy sesjami, wiec chodzi o regularne powtarzanie tego, nad czym obecnie pracujesz.

To trener, coach, mentor, terapeuta, ekspert podpowiada Tobie co i z jaką częstotliwością musi się zadziać, żebyś poczuła i zobaczyła różnicę. Każdy z nas jest inny, każdy musi przejść swój indywidualny proces zmiany. Jedna osoba potrzebuje 6 sesji coachingowych rozłożonych w czasie na 3 miesiące, inna rocznej terapii, inna masażu raz w tygodniu i codziennych ćwiczeń rozluźniających mięśnie, a jeszcze inna tego wszystkiego na raz.

Twój umysł potrzebuje wypracować sobie nowe ścieżki neuronalne do wszystkiego, czego nie było w Twoim życiu przez wiele ostatnich lat. Otóż nic nie zadzieje się bez Twojej uważnej pracy własnej, zbudowanej na głębokiej świadomości tego, z czym jesteś na starcie tego procesu. Bo najpierw trzeba poznać język swojego ciała i umysłu, swoich zakopanych głęboko potrzeb, które przez wiele lat, były skutecznie przez Ciebie ignorowane i wypierane, żeby podjąć stosowne kroki do zmiany. Czy to może zadziać się szybko? Zdecydowanie nie. Czy to jest łatwe i przyjemne? Z reguły nie. Sorry, ale taka jest prawda. Piszę jak jest, a nie jak chciałabyś przeczytać. Tutaj nie ma drogi na skróty. Wchodzisz w to?

Wiem o czym piszę, bo sama przeszłam dluuuugi proces. Mam za sobą coaching głębi, fizjoterapię, pracę z ciałem, pracę mentalną, zmianę nawyków żywieniowych i codziennej rutyny. Wszystko pomogło! Ale nie wydarzyło się to z dnia na dzień. Więc mówię Ci, że się da, ale oprócz woli i ochoty, trzeba się naprawdę zaangażować i podjąć walkę o siebie, i jedna konsultacja nic tutaj nie zdziała.

Z miłością

Aga - Holistic Coach