09 września 2023

Od czego zacząć podnoszenie się 
z kryzysu

Kiedy sytuacja zrobiła się naprawdę trudna i czujesz, że nie masz już siły, energii i chęci do czegokolwiek, utkwiłaś w marazmie i zwątpieniu – jedną rzecz, którą możesz zrobić w pierwszej kolejności to zaopiekować się sobą. Oto krótki poradnik jak się do tego zabrać, żeby zbyt długo nie zostać w swoim własnym kokonie.

 

Zacznij się odżywiać, zamiast jeść co popadnie

 

Nie stresuj swojego organizmu śmieciowym jedzeniem i cukrem, bo podwyższona glukoza Ciebie dobije, dlatego chociaż Cię to bardzo kusi – w trudnym momencie życia nie polecam deseru!

Trzeba odżywić swoje komórki, żeby mogły pracować wydajnie robiąc swoje dla Twojego lepszego samopoczucia. To jest ten moment, kiedy Twoje ciało, zamiast naprawiać szkody po śmieciowym jedzeniu, potrzebuje dostać najlepsze możliwe paliwo, żeby działać sprawnie dla Twojego najwyższego dobra. Zatem zadbaj o posiłki bogate

w białko: mięso, ryby, jaja, pij rosoły, jedz warzywa, owoce, orzechy, kiszonki, pij ocet jabłkowy, który poprawi trawienie białek. Uzupełnij dietę o dobre oleje

z pierwszego tłoczenia, Magnez, kwasy Omega 3, witaminy z grupy B (polecam drożdże nieaktywne), witaminę D3. Zadbaj też o nawodnienie – pij wodę Dziewczyno, najlepiej lekko ciepłą.

 

Pamiętaj, że kawa, herbata, soki, piwo to nie są płyny nawadniające Twoje ciało. Jeśli pijesz za mało – Twój odwodniony organizm nie jest w stanie funkcjonować prawidłowo.

 

Wysypiaj się i wychodź na świeże powietrze

 

Wyspany, dotleniony, rozruszany organizm da Ci tak potrzebną Tobie energię. Dlatego nie zastanawiaj się zbyt długo, tylko codziennie wyprowadzaj siebie na spacer, nawet jeżeli bardzo, ale to bardzo Ci się nie chce. Po 22-giej wyłącz Netflixa, odłóż telefon i poczytaj mądrą książkę. To Cię wyciszy i pozwoli Ci lepiej zasnąć. Poszukaj na YT ćwiczeń oddechowych, medytacji, kojącej muzyki, ćwiczeń rozciągających z elementami jogi czy pilatesu i tym się zajmij w pierwszej kolejności.

 

Praktyki oddechowe i medytacyjne oraz łagodne ćwiczenia przekierują Twoją uwagę z zaniepokojonego umysłu do ciała. Może to Cię zdziwi, ale swój umysł możesz uspokoić poprzez pracę z ciałem. Im szybciej zaczniesz się ruszać i oddychać bardziej świadomie – tym szybciej wyjdziesz z kryzysu.

 

Powiedz komuś

 

Zbyt długie siedzenie w swoim wymoszczonym kokonie, sam na sam ze swoimi myślami, to w kryzysie nie najlepszy pomysł. Kiedy Twój własny umysł podsuwa Ci tylko czarne scenariusze, a Ty pogrążasz się w coraz większym smutku – tylko ktoś z zewnątrz może Ci pomóc zobaczyć świat z innej perspektywy, a następnie wyjść z kokonu. Zrozum, że siłą rzeczy w momentach załamania jesteś bardzo stronnicza

i trudno Ci zobaczyć inne możliwe, te bardziej pozytywne scenariusze.

Twoja percepcja rzeczywistości jest mocno skrzywiona i aby ją wyprostować – potrzebujesz rozmowy z drugim człowiekiem.

 

Więc nie czekaj, tylko jak najszybciej poproś innych o pomoc, szukaj wsparcia, zadzwoń do kogoś i się wygadaj, ale też uważnie wysłuchaj co ta osoba myśli o Twojej sytuacji. Bo najczęściej to co usłyszysz to będzie ta właśnie nowa perspektywa, Twoje światełko w tunelu, którego teraz tak bardzo potrzebujesz.

 

Nie czekaj, aż Ci się zachce

 

Zwłaszcza na początku kryzysu musisz oszukać system - czyli swój własny umysł, który bardzo, ale to bardzo chce, żebyś pozostała w fazie "przetrwania". 

Dlatego na wszelkie działanie jest na "Nie!", a to Ci niestety nie pomaga.

Jeśli chcesz poprawy, rób to wszystko co zaleciłam Ci powyżej codziennie - nawet jeśli Ci się bardzo nie chce, nie masz motywacji, ani chęci.

 

Po prostu rób to wszystko z niechęcią, działaj dla swojego własnego dobra (na przekór swojemu własnemu umysłowi, który każe Ci siedzieć w kokonie).

To ważne, bo jeśli zaczniesz robić te małe, a dla Twojego ciała WIELKIE rzeczy, wkrótce poczujesz się lepiej.

Energia wróci, wygrzebiesz się z kokona, zaczniesz myśleć jaśniej, zobaczysz więcej możliwości niż tylko dotychczasowe bardzo czarne wizje przyszłości.

 

Zapewniam Cię, że można wyjść z najgorszego kryzysu, ale nie dzieje się to

z dnia na dzień. Potrzebujesz czasu, cierpliwości, życzliwości dla siebie,

a czasem również pomocy kogoś

z zewnątrz. Coaching może być do tego dobrym narzędziem.

 

Bądź dla siebie dobra, a na słodki deser przyjdzie jeszcze czas.

 

Z miłością

Aga – Holistic Coach

 

 

Agnieszka Wójcik

Holistic Coach 

Coaching  Mentoring  Rozwój Kobiet Dojrzałych 

Do stworzenia strony wykorzystano kreator stron www WebWave

Coaching, wsparcie, szkolenia, rozwój

Agnieszka Wójcik

agaholisticoach@gmail.com

 796 10 66 22